Pierwszy.
Od czego zacząć? Od tego, że zaczęło się od SMSów? Czy od tego, że pozwolił mi się do siebie przytulić po 15 latach? Podobno nic nie odpowiada za wspomnienia tak bardzo, jak zapach, a Jego skóra pachniała dokładnie tak samo, jak wtedy, kiedy miałam 18 lat. Znów całe usta i całą twarz miałam porysowaną przez Jego zarost. :)
Kurcze, już zapomniałam ile seks może przynieść pasji, namiętności, dzikości. Coś, czego w moim związku nie ma od dawna. Chociaż z perspektywy czasu zastanawiam się, czy kiedykolwiek było? Zastanawiam się, czy ktoś z moim temperamentem...
Po prostu: Jeśli nie możesz być grzeczny, bądź przynajmniej ostrożny.
Ja będę.
Dodaj komentarz